Kaczorowska grozi pozwem, a Patyra nie odpuszcza. „Może pani całować i kochać”
Mocne słowa, które padły na antenie TV Republika z usta Rafała Patyry pod adresem Agnieszki Kaczorowskiej wywołały gigantyczną medialną burzę. Aktorka i tancerka zapowiedziała podjęcie kroków prawnych. Dziennikarz najwyraźniej się nie przejął, bo wczoraj w swoim stylu umówił całą „aferę” na antenie. Wtórowali mu „eksperci” w studio.
Rafał Patyra "ocenił” Kaczorowską. Aktorka grozi pozwem
Wszystko zaczęło od wygłoszonego na antenie Telewizji Republika komentarza Rafała Patyry, który porównał Agnieszkę Kaczorowską do „seryjnego mordercy”. „Agnieszka jest kimś na kształt seryjnego mordercy, jeśli chodzi o serca męskie i przy okazji małżeństwa też” – stwierdził Rafał Patyra, dziennikarz, który sam oficjalnie przyznawał się w przeszłości do romansów i małżeńskich zdrad.
Aktorka i tancerka, znana z „Klanu” i „Tańca z Gwiazdami”, nie zamierza puścić tego płazem. Wystosowała przedsądowe wezwanie zarówno do Telewizji Republika, jak i do samego dziennikarza. Oskarża ich o naruszenie dóbr osobistych i domaga się usunięcie nagrania z programu ze wszystkich kanałów dystrybucji, publicznych przeprosin oraz wpłaty 10 tys. zł na rzecz Fundacji ŻYWI.
TV Republika bagatelizuje skandal. „Kibicujemy pani”
Jak się okazuje, TV Republika nie zamierza ustępować pola w głośnym sporze. We wtorek 16 września w jednym z programów poruszono temat pozwu i oddano głos adwokatowi stacji, Andrzejowi Lwu-Mirskiemu. Prawnik starał się zbagatelizować całą sprawę, sugerując, że zarzuty są przesadzone.
„Ten pozew, a w zasadzie wezwanie przedprocesowe, dotyczy kwestii zadośćuczynienia w postaci 10 tysięcy wpłaty na zbożny cel” — mówił mecenas. — „Myślę, że na psy albo koty, które pozostają w pewnym dyskomforcie i potrzebują pieniędzy. Z mojego punktu widzenia jest to żart po prostu, który został wypowiedziany przez doktora Patyrę, pod wpływem niezaprzeczalnej urody pani Agnieszki, co skutkuje dla niego pewnymi kłopotami” — dodał.
W sprawie wypowiedział się również Sławomir Jastrzębowski, przedstawiony w programie jako „znawca show-biznesu”. „Nie wiem, dlaczego pani Agnieszka się gniewa, skoro w tej wypowiedzi zaszyty jest ukryty podziw” — ocenił. — „Widać to na pierwszy rzut oka. Proponuję pani Agnieszce więcej dystansu i więcej luzu. Kibicujemy pani bez wątpienia” — zakończył show biznesowy „ekspert".
Patyra nie odpuszcza Kaczorowskiej
Głos zabrał także sam „bohater” całej afery. [...] ja nie jestem pamiętliwy. Pani Agnieszko, o całej sprawie zapomniałem już na śmierć. Potwierdzam, może pani całować i kochać, choćby na zabój, kogo tylko pani chce. Pod warunkiem że będzie to miłość aż po grób” — ironizował Rafał Patyra na wizji.
Na koniec prowadząca program podsumowała wyemitowany materiał, sugerując, że cała afera może być po prostu próbą przyciągnięcia jeszcze większej uwagi. Zapewne na Kaczorowską, która aktualnie występuje w „Tańcu z Gwiazdami” i już od pewnego czasu wzbudza wśród widzów i internautów ogromne emocje.